Dziewiąta kompania

Dziewiąta kompania to film wojenny opowiadający o zmaganiach sowieckich żołnierzy w Afganistanie. Jednak tym razem, dla odmiany jest to film tworzony przez samych Rosjan, pozbawiony amerykańskiego patriotyzmu i ideałów, jakie można była zobaczyć w takich produkcjach jak Szeregowiec Ryan, czy Kompania Braci.

Fim przedstwia losy słynnej dziewiątej kompani, złożonej ze zwykłych ludzi, którzy często zgłaszali się do wojska, uciejakąc od własnych kłopotów, lub byli rekrutowani spośród więźniów zakłądów karnych. Jednak to co jest w nim najważniejsze to przedstawienie bezsensowności wojny i tragicznego losu żołnierzy, którzy nagle oderwani od codziennego życia, po krutkim treningu trafiają w sam środek walki.

Kulminacyjnym momentem Dziewiątej kompani jest mordercza i bezsensowna obrona pozycji na wzgórzu 3234, w której ginie ponad połowa żołnierzy radzieckich.

Jest to jeden z najlepszych filmów wojennych jakie widziałem i polecam go każdemu.

Mnie nie zachwycił. Owszem, całkiem niezły, obejrzeć można i to nie raz pewnie, muzyka ładna, gra dobra, historia opowiedziana nuby ciekawie, ale mnie film przynudzał w kilku momentach. Dla filmu plus za język rosyjski, którego mogłam posłuchać przez ponad 2 godziny i fajne helikoptery ( chociaż były tylko dwa i ciągle te same Wink

).
Szkoda dowódcy ( nazwiska zapomniałam ).

Ogólnie polecam, chociaż wolę wspomnianego Szeregowca Ryana Wink

9 kompania no cóż film niezły ale nie powalił mnie na kolana, za mało moim zdaniem strzelanek i ta ostatnia rzeź była no... bardzo mało realna, dlaczego? popatrzcie Talibowie szli sobie na to wzgórze w ogóle sie nie kryjąc tylko idąc na przód a Rosjanie nie wiem nie trafiali w nich mało co, a przecież można było strzelać zupełnie na oślep i zabili by prawie wszystkich...

Pokazanie życie takowego żołnierza radzieckiego były dobrze oddane, momentami można było sie pośmiać, całość ogólnie świetnie zrobiona, ale wole jednak Kompanie Braci Smile

Cytat:

Talibowie szli sobie na to wzgórze w ogóle sie nie kryjąc tylko idąc na przód a Rosjanie nie wiem nie trafiali w nich mało co, a przecież można było strzelać zupełnie na oślep i zabili by prawie wszystkich...

Może, by oszczędzić trochę pieniędzy, ruscy wyposażyli swoich żołnierzy w ślepaki albo część z nich miała krzywe karabiny, jak tamten snajper? Razz

Ta scena też mnie trochę zdziwiła, ale próbowałem sobie wyobrazić, że moździerze sieją wystarczający zamęt w szeregach Rosjan, iż nie wszyscy są w stanie prowadzić skutecznej walki, a w dodatku talibów jest tak dużo, że ich ubytku nawet nie widać (choć zastanawiało mnie, gdzie się podziewały ich trupy Hrm

).

Pewnie jedni i drudzy byli głodni i zjadali trupy na miejscu zostawiając na koniec śledzionę z grasicą... Innego scenariuszu nie widzę...