V jak Vendetta.

Słyszałam różne opinie o filmie, ale więcej tych przychylnych. Ja sama byłam na filmie 3 razy w kinie, w czym dwa rady pod rząd ( w sobotę i w niedzielę ). Film mnie zachwycił, zwłaszcza, oczywiście, V. Genialnie zagrana rola, przez to pokochałam grającego V aktora ( nie piszę nazwiska, bo niektórzy, tak ja jak nie chcieli wiedzieć kto go gra [ chociaż ja się dowiedziałam przez przypadek ] ). Wspaniały głos, wspaniały sposób mówienia, kwestię : "Remember, remember the fifth of November " mogłabym słuchać w kółko, a potem jak V mówi " I must confess ". Niesamowite. Poza tym kreacja V, kapelusz, oficerki i peleryna są przecudne. Końcowa scena z nożami zapiera dech, dograna z muzyką. I nawet Portman ładnie wygląda z ogoloną głową, no i oczywiścioe dobrze zagrała Evey.
Film wskoczył na miejsce jednego z ulubionych, aktor grający V także ( chociaż i wcześniej bardzo go lubiłam ).
Jakie jest Wasze zdanie?

Ja jeszcze nie miałem styczności z tym filmem, słyszłąem więcej negatywów niż pozytywów ale zawsze wole sie przekonać na własnej skórze...
Kto właście gra tytułowego V?
Na wstępie to co mi sie niepodoba w filmie (mimo że go nie widziałem) jest... ogolona Portman, byłem załamany kiedy to zobaczyłem bo uwielbiam tą aktorkę i nie tylko dlatego że jest bardzo ładna(z włosami oczywiście Razz

) ale głównie dlatego że świetnie gra każdą powieżoną role (Mała dziewczynka w Leonie, Amidala w Gwiezdnych Wojnach) i dlatego zakładam że jak ona w nim jest to film moze być jednak dobry Smile

Swoja drogą to ciekawe ile milionów dolarów dostała za zgolenie głowy Smile

Gdzieś to keidyś pisało, chyba na o2 ale niepamiętam...

Kto gra główną rolę można sprawdzić w internecie, np. na [link widoczny dla zalogowanych] .
Co do Portman, to uważam, że ładnie wygląda. W "Leonie" zagrała świetnie, ale to osobny temat. Ja staram się oduczyć oceniania filmów po tym kto w nim gra, przed obejrzeniem go.
Ja Vendette polecam.

Film obejrzałem już jakiś czas temu.
Do dziś go pamiętam.
Był świetny.
Wstrząsnął mną do głębi. genialna gra aktorów i olbrzymi łądunek emocjonalny.
Wizja prawdziwego buntownika walczącego z rządem.
Jednym słowem - Cud