[FPS] Call of Duty + United Offensive

Wczoraj dostałem "Call of Duty DELUXE PL", czyli CoD + UO. Obie gry w singlu przeszedłem mniej niż w 6 godzin (żółtodziób). Kampanie są za krótkie Very Happy

ale doskonale zbudowane i emocjonujące. Na pewno do tej gry będę wracał w singlu. Szczególnie genialne są kampanie rosyjskie (przeprawa przez Wołgę), ale inne także niczego sobie. Dobra jest końcówka misji w której jesteśmy na pokładzie Liberatora. Misja wydaje mi się b. podobna do misji "Liberators" z CoD 2: Big Red One na XBOX-a. W UO nieźle napociłem się przy obronie dworku. Wszędzie atakuje piechota szkopów, nadjeżdżają czołgi, ciągle trzeba latać po amunicje do bazooki. Jedynym roczarowaniem było dale mnie misja ostatnia - szturm na Raischatg. Po prostu schowałem się za murkiem, i snajperką zdejmowałem obsługi MG42, a potem przez plac biegiem (chociaż niepotrzebnie) i tylko łatwe oczyszczanie kolejnych pomieszczeń. Zdecydowanie prezentuje się ostatnia misja w UO. Naloty Stukasów, czołgi, snajperzy... Ciągle musiałem latać po apteczki. Co do grafy nie mam zastrzeżeń, kawał porządnej roboty. Muza jest genialna, idealnie pasuje do każdej sytuacji. Co do multi też jest super. Sporo map, trybów, oraz broni. Lubię grać Brytyjczykiem z Brenem oraz Niemcem z MP40 krótkimi seriami (w ogóle nikt nie ma takt dokładnych karabinów jak Brytyjczycy).

Zapraszam do dyskusji i umawiania się na pojedynki... Laughing

Preferencje odnośnie broni będą Ci się napewno zmieniały. Ja zaczynałem z półałtomatami, później na szturmowe, a pod koniec kariery zabrałem się za snajperskie. Grafika fakt faktem urocza.

Ja planuję wrócić po 3/4 roku do przejścia CoDa i muszę spróbować przejść UO (poprzez mały błąd w kolejności zabijania przeciwników nie mogłem przejśc misji Hrm

)
Ulubione misje/plansze opiszę, jak znów zainstaluję grę, bo dużo pozapominałem...

Pozdrawiam

Dziwne, że nie założyłem jeszcze tematu o mojej ulubionej strzelancą jaką z pewnoscię jest gra CoD 1. Ale dobrze, że Ty to zrobiłęś Shadow Wink

.

Call of Duty to wspaniała gra zarówno w singla jak i w multi. świetna pod względem grafiki, dynamiki gry, udźwiękowienia, grywalności i w ogóle jest gites.

Cytat:

gry w singlu przeszedłem mniej niż w 6 godzin (żółtodziób). Kampanie są za krótkie

6 godzin? Za krótkie? Aaa... żółtodziół Razz

. Ja przeszedłem CoD'a + CoD'a UO na weteranie. Uwież mi, że to nie było sześć godzin Wink

. Ale i tak owiele baradziej polecam ten tryb od żółtodzioba. Tutaj nie masz apeteczek i musisz robić coś więcej niż tylko bezmyślnie biec do przodu.

Cytat:

Szczególnie genialne są kampanie rosyjskie (przeprawa przez Wołgę), ale inne także niczego sobie.

Szczególnie jak się wczujesz w klimat gry. Ja raz chyba przesadziłem z tym wczówaniem się w klimat i po przejściu 1 misji w Stalingradzie, zauważyłem, że cały się trzęse, mam całe zimne ręce i trudno mi nimi poruszać. To dopiero było...

Cytat:

Misja wydaje mi się b. podobna do misji "Liberators" z CoD 2: Big Red One na XBOX-a.

To Ty grałeś w Big Red Ona? Może powiesz coś więcej o tej grze, bo jestem ciekaw, a na oczy jej nie widziałem.

Cytat:

Jedynym roczarowaniem było dale mnie misja ostatnia - szturm na Raischatg. Po prostu schowałem się za murkiem, i snajperką zdejmowałem obsługi MG42, a potem przez plac biegiem (chociaż niepotrzebnie) i tylko łatwe oczyszczanie kolejnych pomieszczeń.

A mi się ona podobała. Może miała większe znaczenie symboliczne, niż reszta misji, ale i tak była świetnie wykonana (napewno lepiej niż ostatnia z CoD 2) i może nawet lepsza od osatniej z UO. Najlepiej, gdy wchodziło się na dach w kulminacyjnym momencie muzyczki granej w tle.

Cytat:

Zdecydowanie prezentuje się ostatnia misja w UO. Naloty Stukasów, czołgi, snajperzy... Ciągle musiałem latać po apteczki.

Była o tyle głupia, że te stukasy jakieś ślepaki chyba zrzucały Razz

. Bomby co chwila spadają na pociąg, a on stoi nietknięty. W dodatku powtarzające się schematy. Co chwila samoloty, snajperzy cały czas wchodzą na ten sam dach, a Niemcy zamiast atakować siedzą w okopach. A jeśli musiałeś tak ciągle latać po apteczki to przejdź se tą misje na weteranie Wink

.

Cytat:

Co do multi też jest super. Sporo map, trybów, oraz broni. Lubię grać Brytyjczykiem z Brenem oraz Niemcem z MP40 krótkimi seriami (w ogóle nikt nie ma takt dokładnych karabinów jak Brytyjczycy).

Niestety.... co z tego, że mamy sporo trybów, skoro w praktyce wszyscy grają wyłącznie w tdm, dm i s&d (czasami zdażają się serwery bas oraz ctf, ale rzadko). Co do broni pewnie jeszcze zmienisz zdanie. Wszyscy z czasem zmieniają...

Cytat:

Zapraszam do dyskusji i umawiania się na pojedynki...

O tej grze mógłbym napisać o wiele więcej, ale czasu nie mam. A co do pojedynku... Jesteś tego pewien?

Ric napisał:

Shadow napisał:

Zapraszam do dyskusji i umawiania się na pojedynki...

O tej grze mógłbym napisać o wiele więcej, ale czasu nie mam. A co do pojedynku... Jesteś tego pewien?

Czy nie szybciej by było założyć klan i walczyć pod wspólnym hasłem?

BTW. Marchew, jak wpadniesz kiedyś do mnie to przejdziz mi jedną misję w UO, po pewnie znowu tam utknę, gdzie ostatnio -_-' xd

Pozdrawiam

Cytat:

Czy nie szybciej by było założyć klan i walczyć pod wspólnym hasłem?

Nie... a zresztą ja już mam klan, więc na moją pomoc nie licz Razz

.

Cytat:

BTW. Marchew, jak wpadniesz kiedyś do mnie to przejdziz mi jedną misję w UO, po pewnie znowu tam utknę, gdzie ostatnio -_-' xd

OK

CoD'a + UO zamierzam przejść też na weteranie, ale po kolei, najpierw zalicze inne poziomy trudności żeby przejść z naparzania do wszystkiego do żmudnej taktyki, powolnych kroków.

Co do Wielkiej Czerwonej Jedynki owszem grałem w nią ale nie mam XBOX-a. Grałem na wakacjach, jak była zła pogoda znajomy pożyczał u którego wynajmowaliśmy pokój. Big Red One jest jak ulepszone UO. Ładna grafika, tekstury (zaryzykuje że lepsze niż w CoD podstawce), też ogromna dynamika gry. Całkiem sporo poziomów. Bierzemy udział w walkach w Afryce Północnej, Operacji "Husky" a potem to regularna walka w Normandii i Niemczech. Dalej nie doszedłem. Misja "Liberators" jest podobna do tej w UO. Też lecimy na pokładzie Liberatora tylko inny jest cel - bombardowanie Sycylii (chyba, 100% pewności nie mam, na pewno jest na terenie Włoch), pozatym nie ma ochrony powietrznej, późniejsze bombardowanie flak, nie ma widocznych uszkodzeń, tylko ikonka samolotu symbolizuje kolorami takową. Misja też inaczej się kończy, samolot nie zostaje zestrzelony na koniec, spada tylko jak gracz nieumiejętnie będzie strącał samoloty Niemców. Przez całą kampanię (jedną) towarzyszą nam NPC którzy tak jak w CoD na PC towarzyszyli graczowi w każdej misji. Także w Big Red One ci NPC giną w kilku misjach za pomocą skryptów (niektóre efektowne).

Co do multi - nadal lubię Brytyjczyków z ich karabinami ale powoli wolę Niemców z MP44 - w ostatniej grze na Staliningradzie wymiatałem, byłem na trzecim miejscu

ale albo grałem z n00bami gorszymi ode mnie albo miałem dużo farta albo niezłego skilla jak na początkującego (nie spędziłem przy multi więcej niż 2h). Nienawidzę Bocage, lubię Arhem. Depot jest dla mnie za trudny (chociaż kilka fragów zdobyłem), wszędzie wylatują wrogowie (dachy!! Mad

), w ruch ciągle idą karabiny maszynowe, granaty, ładunki, w dodatku gracze od razu podczas wymiany ognia padają na brzuch i niezorientowany gracz ma martwego żołnierza.

Ric ->> a kto mówił że ja chcę pojedynek z tobą Razz

? Mówiłem to ogólnie, do wszystkich. Very Happy

W dodatku coś myśle że byłbym niezłym workiem treningowym jakbyśmy się zmierzyli po przeciwnych drużynach.

Cytat:

Co do multi - nadal lubię Brytyjczyków z ich karabinami ale powoli wolę Niemców z MP44

Typowe. Każdy gracz po chwili gry dochodzi do wniosku, że MP44 to najbardziej uniwersalna broń. Tak na oko, to 70% graczy z drużyny niemieckiej wybiera właśnie MP44 (w innych drużynach są częste rozbierzności między automatami). Jednak kiedyś Cię się to znudzi - tak jak mi teraz. Teraz prawie zawsze staram się grać aliantami, a jeżeli juz musze niemcami, to staram się sięgać nie tylko po MP44.

Cytat:

Nienawidzę Bocage, lubię Arhem.

A ja właśnie na odwrót. Bocage lubie za rozległe obszary, otwarte przestrzenie i ten "labirynt" żywopłotu. Arhnem nie lubie natomiast za głupi układ budynków i pech, jaki na mnie na tej mapie prześladuje Hrm

.

Cytat:

Depot jest dla mnie za trudny (chociaż kilka fragów zdobyłem), wszędzie wylatują wrogowie (dachy!! ), w ruch ciągle idą karabiny maszynowe, granaty, ładunki,

Tia... ukochany depot. W szczególności uo_depot. Tam trzeba mieć oczy dookoła głowy. A jak Cię wkurzają gracze co wchodzą na dach, to sam tam wchodź. Granaty i ładunki można polubić. Wystarczy tylko znać sztuczke z ich wczesnym zapłonem. Od razu skuteczność rzucania nimi rośna dwukrotnie. Ale i tak Twoje zdania podziela (niestety Sad

) większość graczy.

Cytat:

w dodatku gracze od razu podczas wymiany ognia padają na brzuch i niezorientowany gracz ma martwego żołnierza.

To już chyba spawnkilling...

Cytat:

W dodatku coś myśle że byłbym niezłym workiem treningowym jakbyśmy się zmierzyli po przeciwnych drużynach.

Może strochę przesadziłęm, zresztą nie wiem nawet jak grasz...

Hmm, a ja podczas pierwszych meczów w multi właśnie w Arnhem najlepiej sobie radziłem. Może grałem z noobami... Po prostu jak zwykle brałem Brytyjczyka z Brenem i kosiłem wrogów jak w tdm. Chowałem się w budynkach itp. Miałem też sporo szczęścia, bo raz wszedłem w wymianę kiedy od szkopa dzieliło mnie 2-3 metry, tak lataliśmy wokół siebie Laughing

Mam również małe doświadcenie z multi z MOHAA więc trochę wprawy mam. Ale i tak to nie zmienia faktu że dopiero zaczynam. Długa droga przede mną. Jedynie ostatnio się wkurzyłem bo musiałem wszystkie sejvy skasować bo niedziałały, bo uptadowałem grę... Muszę od nowa przechodzić ale to nawet dobrze. Mimo że gra oskryptowana (ale nie do bólu) jeszcze długo będzie mnie przyciągać...

Ja ostatnio zabrałem się za pomowne przechodzenie podstawki i zabrałem się w końcu za UO. Misja Amerykańców w UO przyjemna, po prostu trzeba celnie strzelać, unikać gradu kul i mieć pomysł jak przebiec z miejsca A do B, żeby nie dostać w łeb. U Angoli użekł mnie lot bombowcem - rewelacyjne... Na razie tu się zatrzymałem, bo coś się zaczęło wieszać i uznałem, że czas zaspamować na forum.

Hm... a może byś mi porzyczył podstawkę? Dawno już nie grałem w singla, a ileż można rozwalać noobów w multi? Wink

Wysłany: Czw 7:46, 13 Mar 2008

Wicie co, przeszedłem cała grę! Pomińmy fakt, że zrobiłem to chyba trzy miesiące temu, ale w czym sęk...

Po wielu trudach i przeciwnościach dotarłem do misji na dworcu: niszcz samoloty, czołgi i piechotę wroga, a wszystkiego było duuużo, za dużo jak dla mnie. Po kilkunastu próbach dałem sobie spokój. Później, po miesiącach wałczyłem ostatniego save'a i udało mi się przejść tą misję. Moje zdziwienie było nieopisane, gdy zamiast ekranu z następną misją zobaczyłem napisy końcowe Wink

Wysłany: Czw 14:21, 13 Mar 2008

To znaczy było to pozytywne, czy negatywne zaskoczenie? Mi ta misja się podobała. Była wyjątkowo wymagająca. Szczególnie na najwyższym poziomie trudności Smile

.

Wysłany: Czw 14:37, 13 Mar 2008

Mieszane, cieszyłem się, że grę mam już za sobą, ale z drugiej strony chciałem czegoś jeszcze, taki lekki niedosyt. Teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że gra mi się podobała Wink