FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Muzyka filmowa. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
N.a.v.




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców

PostWysłany: Nie 23:51, 30 Lip 2006 Powrót do góry

Czyli wszystko o tym co w temacie. Jakich kompozytorów muzyki filmowej najbardziej cenicie? Moimi ulubieńcami są ( chociaż na pewno o kimś zapomnę ) : Hans Zimmer ( "Piraci z Karaibów", chociaż słyszałam też, że do I robił ktoś inny, ale z wielu innych źródeł dowiadywałam się i wyszło na to, że jednak on, ale tu sobie głowy uciąć nie dam, "Helikopter w ogniu", "Król Artur","Król Lew","Ostatni samuraj","Karmazynowy przypływ" i wiele innych), Danny Elfman ( np. "Gnijąca panna młoda", "Nightmare before Christmas" co w wersji polskiej znane jest jako "Miasteczko Halloween", "Sleepy Hollow" ), Howard Shore ( "Władca Pierścieni" ) i ci, za którymi nie szaleję, ale bardzo lubię: James Horner za muzykę do Braveheart'a, ale w "Szyfrach wojny" też była niezła ( co było zresztą jedynym plusem całego filmu ) , John Williams ("Wyznania Gejszy", "Gwiezdne wojny", "Harry Potter" ).

Teraz trochę z innej beczki - moim zdaniem muzyka w filmie pełni bardzo ważną rolę i ignoranctwem jest nie zwracać na nią uwagi - zwłaszcza w sytuacji, kiedy film wart jest oglądania tylko ze względu na muzykę. Dziwią mnie ludzie, którzy w ocenie filmu nie zwracają zupełnie uwagi na ten jakże ważny dla mnie aspekt. Nie wiedzą nawet ile tracą. Co tym sądzicie? Czy wy zwracacie?
Zobacz profil autora
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 0:31, 31 Lip 2006 Powrót do góry

Ehehe... ja tam nie znam żadnego kompozytora, więc niestety trudno jest wskazać mojego ulubionego. Ale jako, że podoba mi się muzyka z Władcy pierścieni i Gwiezdnych Wojen, to z pewnością moimi faworytami są John Williams i Howard Shore Wink.

Cytat:
Teraz trochę z innej beczki - moim zdaniem muzyka w filmie pełni bardzo ważną rolę i ignoranctwem jest nie zwracać na nią uwagi

Nie musisz mi tego mówić. Ostatnio miałem do przygotowania na muzykę projekt o muzyce filmowej, więc trochę się z tym tematem zapoznałem (co nie zmienia faktu, że projekt wypadł do dupy, gdyż źle zgrałem muzykę na płytę i radio jej nie odtwarzało Crying or Very sad ). Muzyka w filmach służy głównie do budowania klimatu i zapełniania pustych momentów filmu. Odpowiedni rodzaj muzyki zawsze sprawi, że dana scena wyda się widzowi bardziej efektowniejsza. Heh... tutaj mógłbym dalej kontynuować moje spostrzeżenia, które zawarłem w wyżej wymienionym referacie, ale nie byłoby to z pewnością ani nic odkrywczego, ani zbytnio ciekawego Wink.

Cytat:
zwłaszcza w sytuacji, kiedy film wart jest oglądania tylko ze względu na muzykę.

Jeśli idziesz na kiepski film, tylko po to by posłuchać muzyki, to nie lepiej zamiast tego kupić se na płycie suondtrack z tego ów filmu i spokojnie wysłuchać go w domu. Wtedy możesz posłuchać całej muzyki, od początku do końca, nie przerywanej głosami aktorów, czy dźwiękami otoczenia...

Cytat:
Dziwią mnie ludzie, którzy w ocenie filmu nie zwracają zupełnie uwagi na ten jakże ważny dla mnie aspekt. Nie wiedzą nawet ile tracą. Co tym sądzicie? Czy wy zwracacie?

Nie trzeba wcale zwracać na to szczególnej uwagi. Jeśli muzyka w filmie jest dobra, to sama wpada w ucho, nie trzeba się do tego specjalnie wysilać. Czasami można po wyjściu z kina można się spotkać na nudzeniu soundtracku z filmu, mimo iż nie zwracało się na niego większej uwagi. To jest według mnie wyznacznik jakości muzyki w filmie...
Zobacz profil autora
N.a.v.




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców

PostWysłany: Pon 13:56, 31 Lip 2006 Powrót do góry

Ric Simane napisał:
Ehehe... ja tam nie znam żadnego kompozytora, więc niestety trudno jest wskazać mojego ulubionego. Ale jako, że podoba mi się muzyka z Władcy pierścieni i Gwiezdnych Wojen, to z pewnością moimi faworytami są John Williams i Howard Shore Wink.


Zawsze możesz po prostu napisać w jakim filmie słyszałeś muzykę, która Ci się spodobała.

Cytat:

Nie musisz mi tego mówić. Ostatnio miałem do przygotowania na muzykę projekt o muzyce filmowej, więc trochę się z tym tematem zapoznałem (co nie zmienia faktu, że projekt wypadł do dupy, gdyż źle zgrałem muzykę na płytę i radio jej nie odtwarzało Crying or Very sad ). Muzyka w filmach służy głównie do budowania klimatu i zapełniania pustych momentów filmu. Odpowiedni rodzaj muzyki zawsze sprawi, że dana scena wyda się widzowi bardziej efektowniejsza. Heh... tutaj mógłbym dalej kontynuować moje spostrzeżenia, które zawarłem w wyżej wymienionym referacie, ale nie byłoby to z pewnością ani nic odkrywczego, ani zbytnio ciekawego Wink.


A gdzież się podziało Twoje wyznanie " pisz, pisz będzie więcej"? Wink

Cytat:

Jeśli idziesz na kiepski film, tylko po to by posłuchać muzyki, to nie lepiej zamiast tego kupić se na płycie suondtrack z tego ów filmu i spokojnie wysłuchać go w domu. Wtedy możesz posłuchać całej muzyki, od początku do końca, nie przerywanej głosami aktorów, czy dźwiękami otoczenia...


Problem w tym, że niestety nie mam zdolności jasnowidzenia i nie wiem czy film jest wart oglądania zanim go obejrzę. A co do drugiego zdania - czasami muzyka lepiej brzmi z dźwiękami otoczenia - mam tu na myśli np. muzykę z " V for Vendetta".

Cytat:

Nie trzeba wcale zwracać na to szczególnej uwagi. Jeśli muzyka w filmie jest dobra, to sama wpada w ucho, nie trzeba się do tego specjalnie wysilać. Czasami można po wyjściu z kina można się spotkać na nudzeniu soundtracku z filmu, mimo iż nie zwracało się na niego większej uwagi. To jest według mnie wyznacznik jakości muzyki w filmie...


Nie wszystkim jak widać sama wpada w ucho, znam wiele osób, które słuchając płyty z muzyką mówią, że im się b. podoba, a zapytani czy nie zwrócili na nią uwagi podczas oglądania odpowiadają, że zwracali uwagę na film, nie na muzykę.
Zobacz profil autora
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 19:29, 31 Lip 2006 Powrót do góry

N.a.v. napisał:
Zawsze możesz po prostu napisać w jakim filmie słyszałeś muzykę, która Ci się spodobała.

Mógłbym. Ale wątpię bym tak na szybko potrafił se przypomnieć wszystkie filmy, w których podobała mi się muzyka. Pewnie dlatego, że te filmy oglądam rzadko, zazwyczaj po 1 raz i zazwyczaj trudno mi skojarzyć muzyke do danego filmu (co innego z grami komputerowymi Laughing ).

N.a.v. napisał:
A gdzież się podziało Twoje wyznanie " pisz, pisz będzie więcej"?

Tia... wiedziałem, że to będzie sprzeczne z moim wyznaniem. Jeśli chcesz wiedzieć, to pominąłem fragment mowiący o tym, że kompozytorzy muzyki filmowej często tworzą do filmu jeden główny motyw, który następnie pojawia się w różnych jego utworach, ale w zmienionej formie (np. z innymi instrumentami) oraz to, że ostatnio zamiast komponować własną muzykę, często umieszcza się w filmach już gotowe, znane wszystkim utwory (oczywiście nie mówie, że to coś złego).

N.a.v. napisał:
Problem w tym, że niestety nie mam zdolności jasnowidzenia i nie wiem czy film jest wart oglądania zanim go obejrzę.

Skoro mówisz, że na niektóre filmy idziesz w sytuacji gry
Cytat:
film wart jest oglądania tylko ze względu na muzykę,

to rozumiem z tego, że już z góry wiesz, czy film jest dobry, czy nie Wink. Jest to chyba trochę sprzeczne z poprzednią wypowiedzią. Wink

N.a.v. napisał:
A co do drugiego zdania - czasami muzyka lepiej brzmi z dźwiękami otoczenia - mam tu na myśli np. muzykę z " V for Vendetta".

Czasami... Zależy też dla kogo. Ale sądze, że to są nieliczne przypadki.

N.a.v. napisał:
Nie wszystkim jak widać sama wpada w ucho, znam wiele osób, które słuchając płyty z muzyką mówią, że im się b. podoba, a zapytani czy nie zwrócili na nią uwagi podczas oglądania odpowiadają, że zwracali uwagę na film, nie na muzykę.

Odnosiłem to raczej do siebie. Hm... a może po prostu te osoby były na filmach z kiepską muzyką? Laughing Skoro wydali pieniądze na suondtrack (oczywiście tylko pod tym warunkiem), to znaczy że muzyka musiała im się podobać.
Zobacz profil autora
N.a.v.




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców

PostWysłany: Pon 19:40, 31 Lip 2006 Powrót do góry

Jeżeli chodzi o gry komputerowe - W Fable muzykę do intra robił Danny Elfman, bardzo mi się podoba. Uwielbiam też muzykę do gry Wampir Maskarada, mam ją na płycie.

Kompozytorzy czasem po prostu mają swój styl - Zimmera np. i Elfmana potrafię rozpoznać nie wiedząc wcześniej, że to któryś z nich robił muzykę do filmu.

Co do oglądania filmu dla muzyki - weźmy takie "Szyfry wojny" np. - zaczęłam oglądać film - nie wiedziałam czy dobry czy nie. Film okazał się beznadziejny za to muzyka ładna. Teraz jaśniej wytłumaczone o co mi chodzi?

Cytat:
Odnosiłem to raczej do siebie. Hm... a może po prostu te osoby były na filmach z kiepską muzyką? Skoro wydali pieniądze na suondtrack (oczywiście tylko pod tym warunkiem), to znaczy że muzyka musiała im się podobać.


Nie wydali, rozmawiałam z nimi podczas słuchania mojej płyty. Nie byli też na filmach z kiepską muzyką - to ich opinia, bo skoro podobała im się na płycie to musiałaby im się spodobać w filmie - jeżeli tylko zwróciliby na nią uwagę.
Zobacz profil autora
Ric Simane
Mruczący jak niedźwiedź



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 19:59, 31 Lip 2006 Powrót do góry

Cytat:
Jeżeli chodzi o gry komputerowe - W Fable muzykę do intra robił Danny Elfman, bardzo mi się podoba. Uwielbiam też muzykę do gry Wampir Maskarada, mam ją na płycie.

Nie miałem niestety okazji zagrania w te gry. Osobiście moge polecić muzykę z Heroesów (głównie III), Neverwinter Nights, Morrowind, SpellForce, a nawet Call of Duty i FarCry! xD

Cytat:
Kompozytorzy czasem po prostu mają swój styl - Zimmera np. i Elfmana potrafię rozpoznać nie wiedząc wcześniej, że to któryś z nich robił muzykę do filmu.

To jak z Chopinem... No i właściwie to tylko tyle moge powiedzieć, bo nic Chopina nie mam, a to jest opinia mojej nauczycielki od muzyki Razz.

Cytat:
Co do oglądania filmu dla muzyki - weźmy takie "Szyfry wojny" np. - zaczęłam oglądać film - nie wiedziałam czy dobry czy nie. Film okazał się beznadziejny za to muzyka ładna. Teraz jaśniej wytłumaczone o co mi chodzi?

I tak i nie... Zależy, czy przed rozpoczęciem oglądania wiedziałaś jaka jest w tym filmie muzyka. Wytłumaczenie trochę słabe, ale wszyscy wiemy o co nam chodzi.

Cytat:
Nie wydali, rozmawiałam z nimi podczas słuchania mojej płyty.

Mówiłem, że jedynie pod warunkiem, że kupili tą płytę z własnej woli Wink.

Cytat:
Nie byli też na filmach z kiepską muzyką

To akurat miał być żart...
Zobacz profil autora
N.a.v.




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców

PostWysłany: Pon 20:33, 31 Lip 2006 Powrót do góry

Wampira polecam, Fable też podobno niezłe. Co do wymienionych przez Ciebie gier - znam tylko CoD, NeverwinterNights, Morrowinda i Herosów, ale nie pamiętam jaka w nich była muzyka.
Zobacz profil autora
Galahard




Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:36, 02 Sie 2006 Powrót do góry

Muzykę do Piratów pierwszych wymyślił i skomponował Klaus Badelt i to on widnieje na płycie z ostem. Konsultował się tylko z Zimmerem w różnych kwestiach (jednakże główny motyw przewodni jest autorstwa Badelta), co też nie dziwi bo pierwsze kroki Badelta przebiegały pod okiem Zimmera ( na zasadzie współpracy).
Zobacz profil autora
N.a.v.




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców

PostWysłany: Czw 0:56, 03 Sie 2006 Powrót do góry

Możliwe, dlatego też napisałam, że tego pewna nie jestem. Tak czy siak jedno jest pewne - muzyka do Piratów I jest świetna. Chociaż moim zdaniem słychać w niej wpływy Zimmera.
Zobacz profil autora
dreamwalker




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Messemprar

PostWysłany: Sob 11:46, 26 Sie 2006 Powrót do góry

Moja ulubiona muzyka filmowa - John Williams, soundtrack z "Piratów z karaibów" i "Świętych z Bostonu".

Oprócz tego: Desperado, Requiem for a dream, Dirty dancing (;]), Lotr, Hellsing (anime), Ghost in the shell (anime) i Cowboy bepop (anime).
Zobacz profil autora
Canthir
Władający zwycięstwem
Władający zwycięstwem



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Midgard

PostWysłany: Sob 12:21, 26 Sie 2006 Powrót do góry

Muzyka filmowa jest dla mnie niemal obca, ale mam kilka soundracków:

Lord of the Rings : The Two Towers - trochę się zawiodłem. Muzyka dobra, ale w I i ]|[ były lepsze, muszę je jakoś zdobyć...
The Golden Embrace - muzyka autorstwa Christophera Johanssona (tego z Theriona) do filmu Pera Albinena znalazła się na płycie na 10 lecie Theiona - A'arab Zaraq Lucid Dreaming. Chris dodał też kilka utworów z gitarami i perkusją dogranymi w studio. Genialnie brzmi, polecam. Film trwa chyba 35 minut, niemy, tylko muzyka w tle, ciekawe wrażenie artystyczne.

Skoro wszyscy tak zachwalają muzykę z "Piratów" chyba porzyczę sobie od kogoś...
Zobacz profil autora
N.a.v.




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców

PostWysłany: Czw 23:02, 31 Sie 2006 Powrót do góry

W ostatnich dniach muzyka z "Króla Lwa" rządzi. I cóż... Hakuna matata.
Zobacz profil autora
Ogg




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Czw 23:41, 31 Sie 2006 Powrót do góry

John Williams za SW... Oprócz tego rządzi soundtrack najlepszego filmu wszechczasów, Pulp Fiction.
Zobacz profil autora
N.a.v.




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Loża Szyderców

PostWysłany: Śro 16:15, 20 Wrz 2006 Powrót do góry

O, właśnie sobie przypomniałam, że miałam sobie załatwić soundtrack z Pupl Fiction, bo mam tylko jedną piosenkę, którą zresztą bardzo lubię.
Zobacz profil autora
Fearless




Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:14, 06 Paź 2006 Powrót do góry

ja zwracam i to bardzo. czasem się skupiam na muzyce niż na akcji... ale to tak jest jak ma się jakieś pojęcie o muzyce zwłasza filmowej. a jak sie gra na jakimś instrumencie to w ogóle sie wychwytuje mnóstwo drobiazgów...
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin